czwartek, 24 listopada 2016

Od Akisa - Cd. Rous

Patrzyłem na klaczkę, która wyraźnie traciła siły. To miejsce wysysało z niej energię. Nie miałem pojęcia co mogę zrobić. Najprościej byłoby opuścić to miejsce.
- Rous, idźmy stąd  - mówię do niej. Wygląda jakby wrosła w ziemię. Kręci głową i bezgłośnie porusza pyskiem przekazując mi ,,Nie mogę".
Ciągle jeszcze mam w głowie to co mi powiedziała. Jej ojciec zginął z powodu ognia. Mój zaś był potworem i zazwyczaj skazywał ofiary na śmierć w płomieniach. Jej chciał żyć i chronić rodzinę, mój zaś nie powinien i rodzinę najchętniej by zabił. Cud, że ja żyję.
Popycham ją delikatnie. Ona musi stąd iść.  Boi się. Muszę ją uchronić. Nie potrafię patrzeć na cierpienie innych. Nie jestem jak mój ojciec.
- Musimy stąd iść. - rzucam  - To miejsce źle na Ciebie działa, Rous. - dodaję jeszcze

Rous?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz