Maven nic a nic się nie zmienił, odkąd go ostatnim razem widziałam! Był
tak samo ciepły i spokojny. Częściowo nie mogłam uwierzyć że wrócił. W
końcu moje ciche nadzieje się spełniły i już nie doskwierała mi
samotność i ta dziwna pustka w sercu. Każda chwila spędzona z ogierem
byłą wręcz magiczna i napawała moje serce radością nie do opisania! A
gdy dotarliśmy do mojej jaskini, nie chciałam się z nim rozstawać...
Myśl o tym, że znowu mam go nie widzieć sprawiała, że czułam niepokój.
Jednak gdy dotarły do mnie ciche słowa ogiera, które wypowiedział,
stanęłam jak wryta! Czy on to powiedział? Nie przesłyszałam się? Chyba
nie... Słuch mam jeszcze dobry... Spojrzałam na niego niepewnie i
dodałam cicho:
- Jak chcesz, to możesz ze mną zostać... - dodałam niepewnie i lekko się
do niego uśmiechnęłam. Miałam nadzieję, że się nie przesłyszałam i że
nie wyjdę na nienormalną czy też nachalną!
< Maven? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz