środa, 23 grudnia 2015

Od Deniver`a

Ptaki śpiewają tak samo jak kiedyś, drzewa kołyszą się na wietrze w identyczny sposób, woda nadal spokojnie szumi, a głazy nie zmieniły swojego miejsca- wszystko w Mysterious Valley pozostało takie jak to zapamiętałem w czasach, kiedy jako źrebak uciekałem stąd wraz z matką. Jej nie dane było spędzić tu swojego życia, to nie był jej dom i nie mogę mieć jej tego za złe. Tak wybrała. Nie było dnia, ba, nie było godziny, podczas której nie zastanawiałbym się co się z nią teraz dzieje. I choć wiedziałem, że zostawiam ją szczęśliwą w miejscu, w którym nareszcie odnalazła miłość i spokój ducha, to jednak mimo to zdawałem sobie sprawę z tego, że z pewnością przełamałem jej serce na pół, uciekając pod osłoną nocy. Ale to z kolei był mój wybór, który powinna zaakceptować. Być może jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują, a ona mi wybaczy.
Zawsze o tej porze Skalne Jezioro skute było lodem. Zawsze, ale nie tego roku. Wszystko było jakieś smętne, szare i nijakie. Zupełnie jak ja- taka myśl dudniła mi echem w głowie. Już miałem się odwracać, kiedy na sąsiednim brzegu tuż przy wysepce dostrzegłem jakąś parkę. Niby nic niezwykłego, jest jezioro, romantyzm i te sprawy, więc musi być i jakaś para gołąbków i naprawdę nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby owa para nie była mi znajoma. I to nawet bardzo dobrze. Tak oto po trzech latach po raz pierwszy zobaczyłem mojego ojca. Nieświadomie prychnąłem. Jako źrebak miałem nadzieję, że odnajdzie mnie i mamę, że będziemy rodziną. Owa nadzieja z każdym tygodniem, miesiącem i rokiem przygasała, aż nadszedł moment kiedy zupełnie się wypaliła. Pogodziłem się z myślą, że nie zadał sobie nawet krzty trudu żeby odnaleźć mnie, swojego jedynego syna.
Oboje co jakiś czas rzucali mi przelotne, nieświadome spojrzenia. Wyrosłem, byłem od niego wyższy, być może nawet silniejszy. Czy mnie teraz rozpozna? Z pewnością nie, jednak teraz naprawdę mnie to już nie obchodziło. Odwróciłem się i ruszyłem przed siebie, nie chcąc nawet patrzeć na tę dwójkę.

Qerido? Rossa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz