środa, 18 listopada 2015

Od Spartan`a do Shanti

Spacerowałem spokojnie terenami Doliny Rozmów. Do Mysterious Valley jesień zawitała już na dobre i nie zapowiadało się na to, że szybko się stąd wyniesie. Wiatr hulał to w tą, to w drugą stronę, tarmosząc bez przerwy moją grzywą, a panujący dookoła chłód co raz przyprawiał mnie o dreszcze.
W pewnym momencie, na horyzoncie pojawiła się zgrabna sylwetka jakiegoś wierzchowca. Na ten widok uniosłem radośnie uszy do góry, bardzo brakowało mi towarzystwa. Przyspieszyłem kroku do lekkiego kłusa, by znaleźć się bliżej nieznanej osóbki, która okazała się być urodziwą klaczą.
- Witam - przywitałem się lekkim skłonieniem, jak na dżentelmena przystało. - Mam na imię Spartan. A szlachetna Pani?

 <Shanti?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz