sobota, 28 listopada 2015

Od Firahees

Wokół mnie nieskażona niczym, nawet najcichszym szeptem. Stoję wpatrzona w grupę koni. Mają stać się moim stadem. Znaczy formalnie już nim są.
Formalnie, to mam przeszłość. Ale w praktyce nie chcę o niej pamiętać.
Koniec blokady dźwięku.
Szmery i szumy znowu są słyszalne.
Ktoś za mną stoi. Pewnie chce nawiązać rozmowę.
Odwracam się powoli.

 Bailando? Dragon? Może któraś z klaczy? Kto dokończy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz