-Owszem znam tutaj pewne stado. Nazywa się Mysterious Valley. Właśnie znajdujesz się na jego terenach- odpowiedziałam spokojnym głosem.
-Och, może zaprowadziłabyś mnie do alfy?- zapytała kara klacz- Chciałabym dołączyć.
-Oczywiście, nie ma problemu- zachichotałam pod nosem- Tylko to troszkę daleko od tego miejsca... Chodź za mną to dojdziemy szybciej. Znam skrót- odwróciłam się i zniknęłam za drzewami.
Rusałka?
Wybacz za brak wenusa :c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz