- Acha – powiedziałam krótko – Cóż, mam na imię Kiara i
jestem Strażniczką. – powiedziałam w końcu. Byłam mimo wszystko zadowolona, że
nie będę się tułać sama przy zwiadzie jak zwykle… Ogier był maści ciemno kasztanowatej,
była to rzadka maść. Ogier wyglądał na bystrego i inteligentnego. Sprytu też mu
nie brakowało, jak mnie potrafił tak łatwo podejść… Tylko jego mowa trochę mnie
zdziwiła! Może miał nerwy? Jak tak to czemu? Widać było że jest ode mnie
młodszy lecz niewiele mniej… Może kilka miesięcy? Nigdy nie potrafiłam
dokładnie określić wieku konia. Przypatrzyłam się jeszcze ogierowi. Był
umięśniony lecz jego budowa idealnie się nadawała na szpiega. I wydawało mi się
że właśnie nim jest. Ogier wydawał mi się nawet przystojny! Lecz nie mogłam o
nim powiedzieć więcej, gdyż zamieniłam z nim tylko dwa zdania i w ogóle się nie
znaliśmy! Jednak czułam że ta znajomość będzie bardzo… hm… owocna? Jeśli mogę
to tak nazwać.
- Miło mi poznać nowego członka naszego stada – powiedziałam
i się lekko uśmiechnęłam – A Ty jesteś szpiegiem? Zgadza się? – spytałam i
jeszcze dodałam – O jaką drogę chciałeś mnie spytać? Jeśli w ogóle chciałeś – powiedziałam
i uśmiechnęłam się do niego przyjacielsko, żeby się trochę rozluźnił.
< Art? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz