Omiotłem spojrzeniem klacz, tak smukłą jak młoda łania i przekrzywiając łeb w prawo powiedziałem:
- Obowiązki przede wszystkim! Przecież podstawą bycia w stadzie jest pilna współpraca wszystkich pracowników.
Zabrzmiało to poważnie, zresztą tak jak miało a jednak Kiara zaśmiała się jak szalona. Stałem tak chwilę po czym i mnie wesolość pewna ogarnęła.
- Te tereny są tak urokliwe, że ich urok napawa mnie weną twórczą! Gotów jestem rymować i śpiewać! - nieco przesadnie zachwycam się miejscem gdzie się znajdujemy.
Kiara?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz