sobota, 17 grudnia 2016

Od Idy do Contesimo

Zadomowiłam się już w tym stadzie. Jest bardzo przyjemnie, ale jeszcze nikogo nie znam. Tego dnia stwierdziłam, że pójdę się przejść, to mi dobrze zrobi. Kiedy przyglądałam się roślinkom zobaczyłam konia, ogiera. Stał i rozmyślał.
Może podejdę? Dobra idę.
-Cześć!
-Eeee cześć ?
-Jak masz na imię?
- Bo co ?
- Wiadro, myślisz, że po co pytam?
- Nie wiem, ale mam na imię Contesimo.
- Ja jestem Ida, co robisz?
- To co widzisz. Jesteś tu nowa?
- Tak
- To może pokażę ci całe tereny stada?
-Na serio ?
- Nie na niby, a tak tylko mówię, żeby cie wkręcić- odpowiedział sarkazmem.
-No dobra.
Poszliśmy wszędzie gdzie się dało. Pomyślałam sobie, że jest mega arogancki, ale to mi się podobało. Nie krył swoich uczuć. Polubiłam go, ale czy on mnie? To pytanie mnie zastanawiało. Ciekawe czy ma dziewczynę. Co ja gadam. Związki? A może? Nie wiem co mam o tym myśleć. Contesimo mi się strasznie podoba, ale jeśli mnie nie polubi? Może pójdę spać, bo od tych przemyśleń głowa mi eksploduje.

Contesimo?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz