niedziela, 10 lipca 2016

Od Midway - Cd. Arota

- Ja też traktuję poważnie swój zawód. Nie dziwię się, że Ty też ale tak pytałam bo wiem, że niektórzy tak robią. To zaś mija się z celem. Celem jest wymiana, w zamian za bycie w stadzie robić coś od siebie, by sprawić, by dla każdego było ono postrzegane jako dom. - stwierdzam szczerze, jeszcze do końca nie odpowiadając na jego pytanie.
Musiałam się bowiem głębiej zastanowić dlaczego ten zawód. Przecież nie ma prawie żadnej różnicy między wojownikiem a obrońcą, przynajmniej żadnej znaczącej.
- Lubię swój zawód, bo to sprawia, że czuję się potrzebna. Jestem pewna, że w razie konieczności nie zawahalabym się komuś pomóc. Zawsze łatwiej żyć, gdy się wie, że to co robisz ma dla innych wielkie znaczenie. W ten sposób też buduję coś czego nigdy nie miałam  - pewności, że to stado jest w pełni moim domem. Dziwnie to brzmi, ale działo się i tu dużo, takich rzeczy, że zastanawiałam się czy jestem komukolwiek potrzebna jako osoba a nie temat. - ostatnie zdanie dorzucam z ledwo wyczuwalnym smutkiem.

Arot?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz