Zaśmiałam się gorzko, by zatuszować moje zdziwienie. Pierwszy raz ktoś tak postąpił, przynajmniej wiem, że nie był jednym z nich. Od razu poczułam, że mu odrobinę bardziej ufam, ale postanowiłam być czujna. To mogą być tylko pozory.
- Nie wszyscy tak sądzili jak Ty. Nie wszystkich przekonało, że nie chciałam. - mówię z lekką urazą do tych, którzy wtedy mnie napiętnowali.
- Plotki mają swoją moc ale czyny jeszcze większą. Chyba ostatnio się trochę polepszyło. - stwierdził
- Masz rację. Trochę. Ale czasu nie cofnę. - stwierdziłam smutno.
Arot?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz