Wiedziałem, że dzisiejsze zadanie było niebezpieczne, ale zdecydowałem się go podjąć. Wielu zapomniało już, że też jestem szpiegiem i chciałem im tym niejako przypomnieć, że też potrafię pracować. Na całe szczęście, myślę, że głównie pomogło mi szczęście, dzisiaj wyjatkowo nie była w nastroju do atakowania. W sumie niewiele o niej wiedziałem. Wystarczało mi tyle, że jest niebezpieczna.
- Ale jestem cały i zdrowy. Ja jako twój rycerz uważam na siebie w sposób szczególny. - oznajmiam jej z powagą w głosie - Niestety zawód szpiega jest dość wymagający, ale bardzo go lubię. - mówię tak.
Kiara ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz