piątek, 8 lipca 2016

Od Kiary CD. Arta

- Ach ty głuptasie! - mówię z uśmiechem i go pocałowałam w policzek.
- A to za co? - spytał uśmiechnięty.
- Za to że nic Ci nie jest - odparłam złośliwie.
- Hm... To chyba częściej muszę się wywracać... - drażnił się ze mną.
- Chciałbyś! - drażnię się z nim.
- Owszem! - mówi radośnie.
- Nie wiem czy sobie zasłużyłeś... - wciąż sie z nim drażnię.
Robiło się coraz ciemniej a po chwili już było ciemno. Nie lubiłam ciemności ale starałam się zawsze na to nie zwracać uwagi... Zwłaszcza, że był przy mnie Art! Mój kochany Art... Odsunęłam się troszkę od niego i znowu go lekko ką snęłam w grzywę. Jakoś zabrało mi się na zabawy, co niezbyt było do mnie podobne! Jednak spojrzałam w niebo i zrozumiałam, że musimy już wracać niestety do siebie i że znowu sie rozdzielimy, bo każdy pójdzie do swoich jaskiń... Zrobiło mi się troszkę przykro z tego powodu, bo nie chciałam się rozdzielać z ogierem.

< Art? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz