Biorę w pysk wisiorek i zbliżam się do mojej jedynej, jedynej w swoim rodzaju księżniczki Kiary.
Podchodzę i zawieszam go jej na szyi. Jest wyraźnie zdziwiona, dość oszołomioma. Może wcale jej się nie podoba? Starałem się, ale może nie mam talentu. Tak może być, nie każdy ma talent do wszystkiego.
- Podoba Ci się? - pytam, gdyż długo się nie odzywa, a trochę mnie to zaniepokoilo.
Kiara? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz