Jeśli tak dalej będzie, będę miał tu więcej obowiązków niż praw - myślę sarkastycznie.
- Oj, mam u Ciebie tyle zadań, że z pewnością będę się nie wysypiał. Śpiewanie, tworzenie naszyjników, bycie twoim rycerzem... - wymieniam ze śmiechem i patrzę jak i Kiara zaczyna się śmiać. Uwielbiam patrzeć na jej śmiech, jest wyjątkowo uroczy.
- A no racja, zapomniało Ci się ostatnio o śpiewie! - rzuciła ze śmiechem Kiara
- Oj, wybacz Księżniczko. - mówię, muskając delikatnie jej chrapy - Byłem zajęty byciem rycerzem dla szanownej księżniczki. - dodaję, tuląc się do niej.
Kiara?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz