Nie, to nie był dobry pomysł. Z pewnością słyszał o mnie dużo złego, niektórzy mówią nawet więcej, niż się stało. Nigdy nie lubiłam plotek i im nie wierzyłam gdy szło o innych lecz nie wiedziałam jaki jest Arot. Mógł przecież ufać pozorom i plotkom. Już żałowałam mojego zbyt śmiałego kroku. Miałam ochotę się wycofać i schować.
Jednak nie pozwoliłam na to sobie. Wiedziałam jedno o nim. Musiał być normalny, że spławił moją matkę. Pewnie znowu szukała odrobiny rozrywki.
- Spacer? Ach, tak. Postanowiłam obejrzeć nowe tereny. - mówię po dłuższej chwili ciszy.
- I jak Ci się podobają? - kontynuuje rozmowę Arot, niezrażony moją niepewnością.
- Szczerze? Najbardziej Leśne Wydmy, a Tobie? - pytam z ciekawością
Arot?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz